niedziela, 4 stycznia 2015

Hod- dogi domowej roboty

No, to trochę minęło czasu od ostatniego wpisu. Ale postanowiłam w Nowym 2015 Roku być mniej leniwa i częściej pisać. 
Za oknem wieje śnieży, brrrrrr....zimno, a w moim domku w piecu kuchennym buzuje ogień, a na piecu kończy się smażyć jajecznica na kurkach. Od razu robi się cieplej na sercu.  Lubię ten czas po Nowym Roku kiedy codziennie przybywa dnia. Nie szkodzi , że tylko o kilka minut, ale to zawsze przybliża nas do WIOSNY!!!!!!
Miałam napisać o hod-dogach, więc wracam do rzeczywistości.
Nigdy nie jadłam hod-dogów -tych robionych w knajpkach lub na ulicy, więc kiedy znalazłam przepis postanowiłam zrobić wnukom na Sylwestra. Był to strzał w dziesiątkę! Nic innego nie chcieli jeść! Przepis jest prosty, nie wymagający dużego wysiłku i pieniędzy, a myślę, że lepszy niż te "gotowce". Trzeba tylko kupić albo dobrej jakości parówki, albo małe kiełbaski. Ja miałam frankfurterki, które wcześniej przed robieniem hod -dogów sparzyłam, ponieważ kiełbaski są surowe.
Oto przepis na ciasto:
Na 8 kiełbasek  bierzemy 30 dkg mąki. W szklance ciepłego mleka rozpuszczamy 2 dkg drożdży z 1 łyżką cukru, wlewamy do mąki, dodajemy 1 łyżeczkę soli, 3 łyżki oleju. Wyrabiamy ciasto, odstawiamy do wyrośnięcia. Rozwałkowujemy na placek o grubości 1 cm i dzielimy na 8 prostokątów. Każdy z prostokątów smarujemy keczupem, łożymy kiełbaskę owiniętą plasterkiem żółtego sera.
Zwijamy w rulon, nie zlepiamy brzegów. Smarujemy rozkłóconym jajkiem, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego do 180 st. piekarnika na około 20 min. Można hod-dogi posypać sezamem.
Fajna przekąska, którą polubią nie tylko dzieci....

.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz