sobota, 18 stycznia 2014

Oszukane pączki

Czas karnawału, do czegoś zobowiązuje! Na pewno nie będzie to wyjście na bal. Przypominam sobie czas, gdy chodziło się na zabawy karnawałowe w pięknych kreacjach. Ostatni taki bal zaliczyłam.....w 1986 roku. Lata świetlne temu. Odbywał się on w Orlinku, w Karpaczu. Było cudnie, miałam piękną suknię i byłam o 30 kilo młodsza. Ech! Rozmarzyłam się.... Wracam do tematu.W tamtych latach wypieki karnawałowe robiła moja Mama. Choćbym nie wiem jak się starała, to nie zrobię takich pączków i faworków jakie ona robiła. Ale trudno... Postanowiłam poszperać w zapiskach i znaleźć coś ciekawego. Jest! Przepis na pączki z ... twarogu. Zrobiłam w godzinę. Wyszły pyszne. Oto tenże przepis:
4 jajka utrzeć z 6- oma łyżkami cukru i cukrem waniliowym, dodać 50 dkg roztartego (tłuczkiem od ziemniaków) twarogu, 3 łyżki śmietany 18% i 1 łyżkę wódki. Wymieszać. Dodać 2 szklanki mąki
wymieszanej z 2 łyżeczkami sody i szczyptą soli. Ciasto powinno się kleić do rąk, nie należy dosypywać więcej mąki. W dużym garnku rozgrzewamy olej ze smalcem. Moczymy ręce w wodzie i robimy małe kulki. Smażymy na rumiano. Wyjmujemy, odsączamy 
na papierowym ręczników. Posypujemy cukrem pudrem. Może to nie pączki Mamy, ale też są bardzo smaczne....

  




    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz