środa, 8 maja 2013

majowy poranek

Fajnie jest wstać o 6-ej rano,wyjść na ganek w podomce,z kubkiem kawy i posłuchać budzącej się
przyrody.
W takiej chwili nie myślę o niczym.
Mój "niby mąż" wstaje o 7-ej, kocia Inka budzi się około 9-tej.
Oto moja mała rodzinka mieszkająca na" ranczu pod dudkiem".
Dlaczego pod dudkiem?
Dlatego, że na naszym siedlisku mieszkają dwie pary ślicznych dudków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz