niedziela, 26 maja 2013

Spotkanie z Katarzyną Enerlich

Kilka dni temu, zostałam zaproszona na kolejne spotkanie
z autorem.Tym razem jest to autorka Katarzyna Enerlich.
Rok temu, Małgosia z biblioteki podrzuciła mi do przeczytania
3 książki pani Katarzyny.Pochłonęłam je błyskawicznie.
Lubię współczesną literaturę babską, ale przeważnie są to książki
 ulatujące z pamięci. Z "Prowincjami" pani Kasi było zupełnie
inaczej.To jest literatura, do której chce się wracać,ale nie 
dlatego,że się zapomniało.Jest potrzeba na nowo ją smakować.
Będzie u mnie tak traktowana jak moja ukochana " Ania z Zielonego Wzgórza"-czytana wtedy,gdy dopadają mnie
smuteczki dnia codziennego.
Autorka- cudna! Jakbym znalazła swoją "pokrewną duszę"!
Po jej wyjeździe zastanawiałyśmy się jak ją określić:
czarownica,wróżka,ale na pewno czarodziejka.Oczarowała
nas najpierw swoimi książkami,a później swoją otwartością
i swobodą w dyskusji z nami.Żal było się rozstawać!
Kupiłam jej nową "Prowincję" i już wiem,że muszę wrócić do
poprzednich, bo chcę poczuć obecność pani Kasi.
Wiem też,że nie napiszę żadnej książki,bo na mnie już jest 
za późno. Nie będę potrafiła tak pięknie ubrać w słowa,to 
o czym myślę.Będę pisać na blogu.Może ktoś będzie chciał 
to przeczytać i ocenić.Dziś jeszcze napiszę maila do pani Kasi!

4 komentarze:

  1. Dziękuję Ci Danusiu za tą wypowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej kochana Danutko, nie tak szybko z tym rzucaniem pisania! Nic nie musisz, jak już wcześniej pisałaś. Ale sama przyznasz, że drzemie w Tobie tęsknota do pisania czegoś więcej niż blog. Będę Cię dopingowała. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Danusiu, absolutnie się z Panią nie zgadzam. Nie porzuca się marzeń. Nie osieraca. Nie pozwalamy. Dziękuję za piękne słowa... są jak bukiet w sercu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Danusiu, głęboko zapadły mi w pamięć słowa Pani Kasi "Gdy zamykają się drzwi, to otwierają się wrota" ... Pomyśl!

    OdpowiedzUsuń