niedziela, 19 maja 2013

Świąteczny poranek

Kto to widział, żeby wstawać w niedzielę o 4.45!?
Ale co tam, jakoś przeżyję.
Zrekompensuję sobie niedobór snu po południu krótką
 15-to min. drzemką.
Wczoraj przygotowałam ciasto na swój ulubiony chlebuś
na zakwasie.Od czasu gdy zamieszkałam na tej pięknej
ziemi lubelskiej, eksperymentuję z pieczeniem chleba.
Metodą prób i błędów doszłam do bardzo dobrego przepisu.
O nim napiszę później.
Chleb już upiekłam,kawę wypiłam, a teraz siedzę i dumam
nad urodą tej krainy. Z mojego ganku rozciąga się piękna
przestrzeń.Moja przyjaciółka Jadzia nazywa ten widok
"moją plazmą".Po łące za siedliskiem (też moja) chodzi
bociek, kilka metrów od ganku "grasują" dwa dudki .
Soczysta zieleń, słoneczny majowy poranek.Ktoś powie,
ale kicz! A ja za ten kicz ,od pięciu lat dziękuję nieustająco
Bogu.Nic mnie tak nie uspakaja, jak ten widok.
A oto przepis na chleb na zakwasie:
0,5 kilo mąki pszennej,0,5 szkl.otrąb,0,5szkl. mąki żytniej pełnoziarnistej, 0,5szkl.płatków owsianych,
2 łyżeczki soli,3 czubate łyżki zakwasu,1 łyżeczka cukru.
Wymieszać produkty sypkie Dodać zakwas.Wlać 0,5 szkl. ciepłej wody .Wyrobić jednolite ciasto.
Postawić w cieple na 2 godz.Odłożyć 3 łyżki zakwasu do słoika (to będzie na następny raz, wytrzymuje
2 tygodnie w lodówce),zakręcić. Ciasto włożyć do natłuszczonej blachy.Odstawić na 8-12 godz. Piec
60 min. w 200 st. Zakwas:do 10 dkg mąki żytniej wlać około 0,5 szkl .ciepłej wody.Codziennie przez
3 dni dodawać po garści mąki i tyle wody, by utrzymywała się konsystencja gęstej śmietany.
2 razy dziennie mieszać-powinno bąbelkować.Po 4 dniach zakwas pierwszy jest gotowy.
Dziś na śniadanie jajecznica na boczku(niezdrowe,ale pyszne),
sałatka z pomidorów i razowy, świeży chlebek z masełkiem.
Smacznego!!!!!!

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz